Jak szukać pracy po znajomościach
Jak szukać pracy po znajomościach? Zaraz powstało mi naturalnie drugie pytanie „Czy szukać”?
W mojej ocenie i z mojego doświadczenia – szukać jak najbardziej po znajomościach, natomiast dla części z nas będzie trzeba schować dumę do kieszeni. To żaden wstyd. Zapewne nie raz sami komuś pomagaliście w szukaniu pracy, więc jeśli teraz to Wy jesteście w tej sytuacji, proście o pomoc. Poniżej postaram się zebrać kilka wskazówek oraz porad.
1/ nie wystarczy wysłać komunikat szukam pracy, tu moje CV, poleć mnie gdzieś jeśli możesz
Trzeba wiedzieć co konkretnie Cię interesuje, jakie stanowiska lub zakresy odpowiedzialności i to zakomunikować
Twoje CV w procesie polecania musi być doskonale przygotowane, zawierać odpowiedzi na „niezadane pytania”, np. dlaczego już nie pracuje, jakie są moje oczekiwania finansowe i jaka dostępność na rozpoczęcie nowej pracy, jakie lokalizacje w grę w chodzą
Warto też poprosić o namiary na osoby, do których samodzielnie możesz się odezwać, ale powołując się na znajomego
2/ warto odezwać się do byłych szefów z prośbą o referencje, które można wykorzystać w procesie rekrutacji i jednocześnie jak wyżej poprosić o polecenie
3/ rozpisz sobie sieć kontaktów, do kogo warto się odezwać. Kontakty, jak w sprzedaży powinny być wartościowe i celowane. Pomyśl, do kogo i kiedy oraz w jakiś sposób zwrócisz się z prośbą o pomoc.
4/ ważna jest postawa, bez dramaturgii i scen płaczu 😊
Jeśli masz złe emocje w sobie, warto zaczekać na lepszy dzień z działaniami. Nie chodzi o to, aby tryskać optymizmem (chociaż czemu nie), ale jeśli masz przerzucać się winą za brak pracy, to też nie o to chodzi.
A o co?
O konkrety, czyli powiedz, ze szukasz pracy na stanowisku X, w jakiej lokalizacji, od kiedy. Niech też znajdzie się miejsce na informacje o oczekiwaniach finansowych, dlaczego nie pracujesz i co chcesz robić.
To jest też szansa na poproszenie o:
• informacje czy w jego firmie kogoś nie szukają
• kontakty do sprawdzonych rekruterów lub osób w wewnętrznych HR-ach
• przekazania doskonałego CV do znajomych, którzy mogą „popchnąć” CV dalej
• kontakt do właścicieli firm albo osób zarządzających, jeśli takich znają – szukajmy wśród decydentów
• polecenie portali/wydarzeń/grup tematycznych, o których być może nie miałeś pojęcia, jeśli dawno nie szukałeś pracy
5/ jak wyegzekwować, że znajomy przysłowiowo nie „olał nas”? i tu pies pogrzebany.
Prośba to jedno, a wyegzekwowanie to drugie. Myślę, że każdy z nas zetknął się ze znajomym, któremu pomógł, ale jak już Ty potrzebujesz pomocy, to znajomy ma wyresetowany umysł i nie pamięta jak to wół cielątkiem był. Ja mam zasadę, że proszę do trzech razy. Grzecznie i nienachalnie, przypominam się z tematem. Nie naciskam, ale przypominam się, bo każdy z nas mógł przecież zapomnieć. Jeśli po trzech razach nie udało mi się otrzymać info zwrotnego, że polecił mnie tu i tu, że taki i taki efekt – odpuszczam. Postawa roszczeniowa do niczego nas nie doprowadzi.
Radź się osób, które mają doświadczenie w szukaniu pracy, może poproś o analizę CV i swojego planu. Bardzo możliwe, że rzuci Ci nowe światło na Twoje działania. Ktoś, kto od wielu lat nie był aktywny na rynku pracy, nie będzie najlepszym doradcą.
Plan aktywności:
• przejrzyj swoje kontakty (telefon, LinkedIn, FB, inne?)
• przygotuj bardzo dobre CV, ponieważ niechętnie przekazujemy słabe CV, patrząc też na własną reputację
• zawsze doceniaj zachęć pomocy i dziękuj, nie zaszkodzi przysłowiowa kawa na pogłębienie relacji
• lekko monitoruj działania, ale bez nacisku. Raz na miesiąc to na pewno nie będzie nachalne
a na koniec – znajomi to jeden ze sposobów, ale nie może być jedyny.